Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Grupa Lotos prognozuje niewielki spadek skonsolidowanego zysku netto na koniec 2007 roku. Zgodnie z prognozą zmianie nie ulegną natomiat przychody ze sprzedaży.
Jego zdaniem wynika to ze specyfiki obecnego roku, pod wieloma względami trudniejszego od poprzedniego. - W tym roku dopiero przygotowujemy się do uruchomienia wydobycia ze złoża B8 na Bałtyku, podczas gdy rok wcześniej w trakcie testów wydobyliśmy z niego ok. 70 tys. ton ropy - mówi prezes Lotosu.
Wśród pozostałych przyczyn słabszego wyniku szef spółki wymienił spadek dyferencjału Brent-Ural o ponad 10 proc., a także słabszy kurs dolara wobec złotego (o ok. 30 groszy). - Te czynniki łącznie obniżają zysk netto o ponad 100 mln zł - informuje szef Lotosu. To oznacza, że wynik na koniec roku byłby znacznie słabszy, gdyby w znacznej części nie dało się tych czynników zneutralizować, m.in. dzięki spodziewanym lepszym wynikom segmentów olejowego i asfaltowego.
- Mimo wszystko mamy nadzieję, że wynik finansowy na koniec roku nie będzie gorszy niż rok wcześniej - zapowiedział Olechnowicz.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Lotos prognozuje spadek zysku netto