Przygotowywany przez Ministerstwo Gospodarki projekt zmian w systemie zapasów obowiązkowych ropy i paliw nie przewiduje wzrostu cen paliw - poinformował w czwartek resort gospodarki. Koszty utrzymywania zapasów są od dawna elementem ceny paliwa.
Zdaniem resortu, już teraz przedsiębiorcy zawierają koszty utrzymywania zapasów obowiązkowych w cenie każdego litra paliwa sprzedawanego na stacjach paliw, jednak tego nie uwidaczniają. Resort wycenił, że koszt ten w 2008 roku wyniósł ok. 6,5 grosza na litr paliwa. W przygotowywanym projekcie MG rozważa kilka opcji zmiany systemu zapasów, w zależności od sposobu finansowania tych zmian.
"Jedną z nich jest wykupienie zapasów przy udziale Banku Gospodarstwa Krajowego oraz stworzenie dwóch funduszy" - wyjaśnił PAP dyrektor departamentu ropy i gazu Maciej Kaliski. Jeden fundusz - finansowany obligacjami lub kredytem - wykupiłby zapasy od przedsiębiorców, a drugi zbierałby pieniądze na spłatę kredytu i bieżące finansowanie systemu. Zapasy - na zlecenie banku - byłyby utrzymywane przez ARM na podstawie umowy. Problemem w tym przypadku - jak wskazał Kaliski - może być trudność w uzyskaniu kredytu bez gwarancji rządowej.
"Inna opcja zakłada, że ARM w oparciu o kredyty krótkoterminowe stopniowo, w ciągu kilku lat, nabywałaby zapasy obowiązkowe; natomiast spłata zadłużenia oraz pokrycie bieżących kosztów funkcjonowania systemu zapewniałaby nałożona na producentów i handlowców opłata celowa" - powiedział Kaliski. Zamiast zaciągać pożyczki i potem je spłacać, pieniądze na zakup zapasów w ratach przez ARM mogłyby pochodzić z comiesięcznych opłat od przedsiębiorców.
"Chcielibyśmy przede wszystkim, żeby wybrany wariant był neutralny (pod względem kosztów - PAP) dla budżetu i końcowego klienta" - podkreślił Kaliski.
Jednak - jak powiedział w czwartek PAP wicepremier Waldemar Pawlak - proponowane rozwiązania muszą być wspierane przez sam sektor paliwowy.
Pod koniec lutego zarząd PKN Orlen poinformował, że pracuje nad kilkusetmilionową transakcją sprzedaży części zapasów obowiązkowych w ramach obecnie obowiązującego prawa i może być ona zrealizowana w ciągu kilku tygodni. Zapasy miałby wykupić bank. Wcześniej prezes Lotosu Paweł Olechnowicz mówił PAP, że czeka na nową ustawę dotyczącą rozwiązania problemu zapasów. Kwota w bilansie grupy PKN Orlen wynikająca z zapasów obowiązkowych to ok. 6 mld zł, a Grupy Lotos blisko 3 mld zł.
Przedsiębiorcy są zobowiązani do utrzymywania obowiązkowych zapasów ropy naftowej i paliw w wysokości 76 dni średniego dziennego przywozu lub produkcji. Choć już dziś przepisy pozwalają, by fizyczne utrzymywanie zapasów było scedowane na inny podmiot, wartość zapasów i tak obciąża bilans spółek.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: MG: zmiany systemu zapasów nie zakładają wzrostu cen paliw