Węgierski MOL, wymieniany w gronie zainteresowanych prywatyzacją Grupy Lotos, może nie złożyć oferty kupna - informuje portal Energo24, powołując się na osoby zaangażowane w proces.
Ministerstwo Skarbu Państwa wydłużyło termin składania ofert w procesie prywatyzacji grupy Lotos do 20 grudnia 2011 roku. Pierwotny termin składania ofert miał upłynąć 16 listopada tego roku.
Negocjacje dotyczą nabycia 69.076.392 akcji Grupy Lotos, stanowiących 53,2 proc. kapitału zakładowego firmy. Do negocjacji zaproszono zainteresowane podmioty "ze szczególnym uwzględnieniem tych, których przedmiot działalności obejmuje górnictwo ropy naftowej".
Portal wnp.pl informował już wcześniej o możliwości przesunięcia terminu składania ofert na Lotos. Wśród przyczyn wymieniane są dwie – po pierwsze zaprezentowane ostatnio wyniki finansowe Lotosu były gorsze od oczekiwań rynku, co mogłoby negatywnie wpłynąć na wysokość ofert. Koniunktura w branży rafineryjnej nadal jest zła i nic nie wskazuje na to, by miała się ona poprawić w najbliższych miesiącach.
Lotosu nie wspomagają nadal zapowiadane przychody w wydobycia ropy – termin uruchomienia projektu Yme w Norwegii został przełożony na drugi kwartał przyszłego roku, a wielkości wydobycia z Bałtyku i na Litwie są zbyt małe aby przełożyły się na znaczący wynik finansowy. Bilans spółki obciążają przy tym spłaty kredytu zaciągniętego pod realizację Programu 10+.
Nie mniej ważny może być jednak aspekt polityczny. Nadal nie wiadomo jak wyglądał będzie skład rządu, a to cała Rada Ministrów a nie tylko minister skarbu ma podjąć decyzję w sprawie prywatyzacji gdańskiej spółki. Także w łonie rządu nie ma w tej sprawie jednomyślności. Czytaj więcej: Prywatyzacja Lotosu zostanie przesunięta