Kryzys napędzi klientów stacjom oferującym tanie paliwa, głównie marketom. To najprężniej rozwijający się segment rynku. Tracą Orlen, Lotos i operatorzy niezależni.
- Cena litra benzyny w markecie może być nawet niższa o 30 gr na litrze niż na położonej w pobliżu stacji koncernowej. Wynika to z polityki sieci handlowych, dla których sprzedaż paliw nie jest działalnością kluczową, a raczej wartością dodaną oferowaną klientom przyjeżdżającym na zakupy. Paliwo sprzedawane jest tam z minimalną marżą - tłumaczy dziennikowi Marcin Szczepański.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na kryzysie skorzystają stacje paliw przy marketach