Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Spadek cen na stacjach paliw nie zwalnia. W mijającym tygodniu wyraźnie taniały wszystkie gatunki paliw, a z największej obniżki ponownie cieszą się kierowcy tankujący olej napędowy. Rekordowo tania ropa, nawet przy osłabieniu złotówki, gwarantuje,że w najbliższych dniach ceny nie zaczną rosnąć.
W rafineriach paliwa najtańsze od lat
W ostatnich dniach notowania paliw w cennikach rodzimych producentów pogłębiały wieloletnie minima, nienotowane od 2009 r. Dzisiaj olej napędowy jest w rafineriach o 62,20 PLN tańszy niż w ubiegły piątek. Metr sześcienny tego paliwa kosztuje średnio 2818,40 PLN. W skali tygodnia na rynku hurtowym nieznacznie podrożała za to benzyna, która kosztuje 22,20 PLN więcej. Jej aktualna cena to 3176,80 PLN/metr sześcienny.
Benzyna na stacjach coraz bliżej pokonania 4 złotych
Ceny 95-oktanowej odmiany benzyn w tym tygodniu zanotowały 6-groszowy spadek. Jej aktualna średnia cena w Polsce to 4,03 PLN i można spodziewać się, że jeszcze w styczniu znajdzie się ona poniżej poziomu 4 złotych. Jeszcze mocniej potaniał olej napędowy, który po 7-groszowej obniżce kosztuje już jedynie 3,83 PLN/l. Od reszty stawki nie odstawał w ostatnich dniach autogaz, którego średnia cena spadła o 6 groszy i obecnie wynosi 1,85 PLN/l.
Prognozy e-petrol.pl zakładają dalsze obniżki a szacowane przedziały cenowe dla poszczególnych gatunków paliw na nadchodzących tydzień to: 3,93-4,05 PLN/l dla 95-oktanowej benzyny, dla oleju napędowego 3,71-3,83 PLN/l, dla autogazu 1,81-1,89 PLN/l.
Tydzień w cieniu zniesienia sankcji
Początek tygodnia przyniósł przede wszystkim zmianę o charakterze politycznym – zniesione zostały sankcje UE, USA i Szwajcarii wobec Iranu, co ma realny wymiar ekonomiczny, widoczny zwłaszcza na rynku ropy. Z cen powyżej 30 USD pod koniec minionego tygodnia cena spadła poniżej 28 USD za baryłkę, co było inspirowane podejrzeniem o „mocne uderzenie” dużych ilości ropy zmagazynowanych przez Iran w krótkim czasie. Wprawdzie dzień wczorajszy przyniósł pewne odbicie w górę, stymulowane m.in. względami pogodowymi – jednak cały czas widmo nadpodaży powiększonej przez produkcję Iranu i jej napływ na rynek europejski może stanowić powód dalszych obniżek cen paliw.
Ponadto w tym tygodniu pojawiły się dane o mniejszym niż zakładano wzroście chińskiej produkcji przemysłowej, co – razem z dzisiejszym słabym PMI japońskiego przemysłu - również może stanowić argument za słabością popytu z Dalekiego Wschodu. Do tego dodać jeszcze należy przesuniętą ze środy na czwartek publikację danych o amerykańskich zapasach ropy i paliw gotowych – tutaj zobaczyliśmy zwyżkę o 4 mln baryłek dla samego surowca i benzyn, natomiast dla oleju napędowego i opałowego pojawił się spadek o 1 mln baryłek.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Na stacjach diesel dużo tańszy od benzyny