Nadszedł czas pożegnać paliwa kopalne?

Nadszedł czas pożegnać paliwa kopalne?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Świat jaki znamy w ogromnej mierze zawdzięczamy paliwom kopalnym; przyszedł jednak czas, by się z nimi pożegnać - przekonuje w rozmowie z PAP Marcin Popkiewicz, analityk megatrendów i autor książki "Rewolucja energetyczna. Ale po co?". Jego zdaniem, nie ma barier technologicznych, by to zrobić.

Zdaniem Popkiewicza, tę rewolucję Polska powinna postrzegać jako szansę na rozwój nowoczesnego i innowacyjnego przemysłu: gdyby zostały stworzone odpowiednie warunki, polskie firmy sektora odnawialnych źródeł energii mogłyby odnieść międzynarodowy sukces na miarę PESY, Solarisa czy Newagu.

"Z perspektywy historycznej żyjemy w sposób niewyobrażalnie wygodny. Bo przez większość dziejów struktura społeczna wyglądała tak, że na górze hierarchii społecznej znajdowało się kilka procent wybrańców, a reszta w pocie czoła pracowała, by tej i tylko tej grupie żyło się w miarę wygodnie" - mówi w rozmowie z PAP Popkiewicz.

Jak sugestywnie wylicza, energia jaką otrzymujemy z litra ropy czy benzyny, odpowiada tygodniowi roboczemu intensywnej pracy człowieka pracującego np. w polu czy dźwigającego ciężary.

"Od kiedy mamy ropę, węgiel, gaz - nie potrzebujemy niewolników czy chłopów pańszczyźnianych. Potrzebujemy robotników, inżynierów, ludzi do administracji, twórców. Większość z nas przestała ciężko pracować i mogliśmy się zająć czymś innym. Świat się dzięki temu bardzo zmienił - pojawiły się powszechne prawa człowieka, prawa własności, prawa kobiet - rzeczy, które kiedyś wcale nie były oczywiste" - powiedział autor.

Popkiewicz nie ma jednak wątpliwości - to ostatnie stulecie dominacji paliw kopalnych. Po pierwsze dlatego, że się wyczerpują. Nie znaczy to, że ich nie ma, ale że łatwo dostępne złoża się wyczerpują, przez co coraz trudniej i drożej jest je wydobyć. Do tego doszły zmiany klimatu, a właściwie jego niebezpieczne ocieplenie. To dlatego na zeszłorocznej konferencji w Paryżu narody świata uzgodniły, że nie można pozwolić na wzrost temperatury planety powyżej 1,5 - 2 stopnia Celsjusza.

"Ostatnim razem, gdy na Ziemi było o 2 stopnie cieplej, poziom morza był wyższy o dwadzieścia parę metrów. A rok 2014 zapisał się jako najcieplejszy w historii pomiarów temperatury. Rok 2015 był jeszcze cieplejszy. To rodzi konsekwencje " - wskazał Popkiewicz. Przypomniał, że do konfliktu w Syrii w dużym stopniu przyczyniła się największa w nowożytnej historii tego kraju susza. Oczywiście nałożyły się na to jeszcze inne czynniki, ale z całą pewnością susza sytuację zdestabilizowała.

"W efekcie mamy setki tysięcy uchodźców, a jeśli spojrzymy na dalsze prognozy zmiany klimatu zarówno dla Bliskiego Wschodu jak i Afryki, to w perspektywie mamy dziesiątki, jeśli nie setki milionów uchodźców klimatycznych. I co wtedy zrobimy? Przyjmiemy ich wszystkich? Przyjmiemy niektórych? Których? A jeśli nie przyjmiemy, a te miliony jednak będą chciały przyjść, to co zrobimy? Wtedy nie będzie łatwych decyzji" - mówi.

Dlatego świat podjął decyzję, że z paliw kopalnych trzeba zrezygnować - wskazał. Ten - jak go nazywa magatrend - obowiązuje nie tylko w UE, ale w jego kierunku podążają USA i Chiny. W Stanach tuzinami zamyka się elektrownie węglowe, za to w ub. roku trzy czwarte inwestycji w amerykańskim sektorze energetycznym to inwestycje w OZE, reszta w gaz. Chiny, największy światowy "truciciel" mają plan zmiany modelu energetycznego. Chcą stworzyć wielki rynek OZE po to, by powstały na nim firmy, które wygenerują innowacyjne rozwiązania, a potem te rozwiązania trafią na światowy rynek, co oznaczać będzie tysiące miliardów dolarów dla chińskiego sektora OZE.

"UE, Chiny, USA i inne kraje uświadamiają sobie, że tam jest przyszłość, że to nie tylko bezpieczeństwo, ale biznes i przyszłe miejsca pracy" - przekonuje autor.

Jego zdaniem myślenie o rewolucji energetycznej w kategorii szansy a nie zagrożenia, to droga dla Polski. Dodaje, że mamy, rzecz jasna - swoją specyfikę - bo Polska węglem stała, stoi i jeszcze przez jakiś czas tak będzie, więc transformacja naszej energetyki musi być stopniowa.

"Nie możemy z dnia na dzień przejść na inny miks energetyczny - to musi trwać 20 - 30 lat. Tym bardziej, że właśnie wtedy - wbrew temu, co twierdzą zwolennicy teorii o wielkich zasobach polskiego czarnego złota - skończy się nam węgiel, którego wydobycie będzie ekonomicznie uzasadnione" - dodaje.

Popkiewicz jest przekonany, że da się u nas odejść od paliw kopalnych i stworzyć w stu procentach polski, stabilny i bezpieczny system energetyczny. Miałaby się na niego złożyć energia z wiatru, słońca, biogazu, zarządzanie popytem, inteligentne sieci, magazyny ciepła, efektywny energetycznie transport i inne innowacyjne rozwiązania. Inni, np. Niemcy czy Skandynawowie pracują nad takimi rozwiązaniami. "Nie ma barier technologicznych czy nawet już ekonomicznych; bariery są w naszych głowach - przekonuje.

Jego zdaniem nie powinniśmy "konserwować" górnictwa, w większości - jego zdaniem - nieefektywnego sektora gospodarki, którego wkład w nasz wzrost gospodarczy jest wręcz ujemny, przez co odbiera pieniądze sektorom, w które powinniśmy inwestować. "Nie zarabia się na konserwowaniu dziedzin z minionej epoki" - podkreśla.

W jego opinii w Polsce należałoby stworzyć rynek np. na domy zeroenergetyczne. "Mamy inżynierów, którzy potrafią je robić. Gdy stworzymy dla nich rynek, to już po kilku latach będziemy mogli wyjść z ofertą na zewnątrz. Powinniśmy zbudować w Polsce rynek na te rozwiązania i rozwijać własne specjalności. Na przykład dla biogazu" - wskazał.

O tym, że to działa świadczy - jego zdaniem - przykład wielkich sukcesów polskich firm transportowych jak Newag, PESA czy Solaris.

"Kilka lat temu stworzyliśmy w Polsce rynek, bo samorządom potrzebne były nowoczesne pociągi, tramwaje i autobusy. Firmy zainwestowały w innowacyjne rozwiązania i kiedy nasz czterdziestomilionowy rynek stał się dla nich za ciasny rozpoczęły ekspansję zagraniczną" - mówi.

Jego zdaniem nasi rządzący mają teraz "niesamowitą okazję do dobrej zmiany", by wykazać, że zastali system energetyczny rodem z czasów Gierka i pójść w stronę transformacji, stworzyć mnóstwo świetnych miejsc pracy.

"Myśląc o Śląsku nie powinniśmy się zastanawiać, jak utrzymać systemowo nierentowne kopalnie, tylko jak stworzyć przyszłościowe miejsca pracy" - podkreśla.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Nadszedł czas pożegnać paliwa kopalne?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!