Dwaj najbogatsi ludzie świata Warren Buffett i Bill Gates spotkali się w Kanadzie z tamtejszymi specjalistami ds. eksploatacji ropy z tzw. piasków roponośnych. Zainteresowani są wdrożeniem nowych metod jej pozyskiwania.
Przy obecnych wysokich cenach surowców energetycznych także mniej dotychczas dostępne złoża są bowiem opłacalne.
Na razie obaj miliarderzy nie chcą mówić, jak chcieliby wejść w paliwowy interes. Specjaliści są jednak zgodni, że obaj dysponują majątkami wystarczającymi, aby nie tylko wdrożyć nowe technologie produkcji ropy, ale i dobrze na tym zarobić.
Według szacunków eksportów na uruchomienie na szerszą skalę pozyskiwania ropy z piasków potrzeba wydać co najmniej kilka miliardów dolarów. Podstawową barierą są obecnie względy ekologiczne.
Szacunki mówią, że w piaskach Kanady znajduje się około 175 mld baryłek ropy. Oznaczałoby to, że udostępnienie złóż na szeroką skalę spowodowałoby, że Kanada stanie się prawdziwym potentatem. I dysponuje drugimi co do wielkości złożami ropy po Arabii Saudyjskiej. Jej złoża szacowane są na 260 mld baryłek surowca.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Najbogatsi Amerykanie chcą eksploatować ropę w Kanadzie