Tuż przed świętami przedstawiciele związków zawodowych w Grupie Lotos otrzymali pisemną odpowiedź na swoje pismo z 17 lutego ze strony wiceministra skarbu Mikołaja Budzanowskiego. Wyjaśnia on podstawy decyzji o zmianach w radzie nadzorczej spółki oraz odnosi się do oskarżeń o brak konsekwentnej polityki właścicielskiej wobec Lotosu. Dla związkowców odpowiedź ta jest jednak niewystarczająca i domagać się będą wciąż spotkania z ministrem Gradem. - Minister Budzanowski nie odniósł się choćby w żadnym stopniu co do problematyki przyszłości firmy tzn. dalszego wątku prywatyzacyjnego - mówi nam Grzegorz Szade, członek rady pracowników Lotosu i jeden z sygnatariuszy pisma.