Bez powiększenia zdolności przesyłowych gruzińskich ropociągów trudno będzie zbilansować rorociąg Odessa-Brody - uważa Maciej Gierej były prezes Nafty Polskiej.
- Brakuje ropy, którą można byłoby zalać rurę. Bez dodatkowych ilości surowca np. z Azerbejdżanu sprawa nie jest opłacalna - mówi Gierej.
Kluczowa dla uruchomienie ropociągu Odessa-Brody (docelowo Płock) może więc być budowa rurociągu z Morza Kaspijskiego poprzez Gruzję do Morza Czarnego. Co ciekawe, jak wiadomo po spotkaniu europosłów z delegacją Azerbejdżanu to kaukaskie państwo jest zainteresowane inwestycją, ale jak przyznają sami Azerowie, bez ostatecznych decyzji po stronie Unii Europjeskiej nie wiadomo, czy będzie ona kiedykolwiek zrealizowana. Wciąż bowiem kluczową sprawą jest zapewnienie około 40 mln ton ropy rocznie dla rurociągu Odessa-Brody.