W ciągu pierwszych sześciu tygodni kontrolowania jakości paliw na stacjach benzynowych w tym roku Inspekcja Handlowa stwierdziła sprzedaż paliw niewłaściwej jakości na sześciu stacjach spośród ponad 200 skontrolowanych.
- Niekoniecznie musi to jednak oznaczać tak wyraźną poprawę jakości paliw na polskich stacjach, bo dane z kontroli publikowane na stronach Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie uwzględniają kontroli tzw. próbek kontrolnych z tych stacji, gdzie jakość pobranego do kontroli paliwa nie spełniała norm - wyjaśnia Eugeniusz Cyra, dyrektor biura kontroli i bezpieczeństwa produktów w Głównym Inspektoracie Inspekcji Handlowej.
W okresie od 14 stycznia do 29 lutego Inspekcja Handlowa skontrolowała 204 stacje z 14 województw. W dziesięciu z nich nie stwierdzono na razie przypadku fałszerstwa paliwa, pozostałe cztery to regiony warmińsko-mazurski, podkarpacki, zachodniopomorski oraz pomorski.
Jak dotąd najgorsza jest sytuacja na Mazurach, gdzie na 13 zbadanych stacji paliwa złej jakości sprzedawały dwie (ponad 15 proc. ). Na podkarpaciu fałszerstwo wykryto na jednej stacji, a na zaledwie siedem zbadanych, co również daje odsetek nieprawidłowości rzędu 14 proc.
Tradycyjnie wszystkie sześć stacji sprzedających paliwa niezgodne z normami należą do prywatnych właścicieli.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Niezły początek kontroli jakości paliw w 2008 roku