Do tragedii doszło na przedmieściu Lagos, Ihegun, gdy buldożer pracujący przy budowie drogi uszkodził ropociąg, który następnie eksplodował.
Pożar zniszczył lub uszkodził co najmniej piętnaście domów, w tym kilka szkół. Ekipy ratownicze zdołały jednak ewakuować uczniów z płonących budynków.
Abdullahi Mohamedi z Krajowej Agencji ds Sytuacji Nadzwyczajnych powiedział, że obawia się, iż pożarów nie uda się ugasić w ciągu najbliższych 24 godzin, ponieważ nie zdołano na razie zatamować wycieku ropy.
Eksplozje rurociągów naftowych spowodowały w ostatnich latach w Nigerii tysiące ofiar. Jednak w odróżnieniu od tego ostatniego, większość powodowana jest przez umyślne uszkodzenia ropociągów. Ich celem jest kradzież ropy.
Nigeria jest ósmym na świecie eksporterem ropy, ale jednocześnie jednym z najbiedniejszych krajów świata. Większość Nigeryjczyków zmuszona jest utrzymać się za niecałe dwa dolary dziennie.
Łączna długość nigeryjskich rurociągów naftowych wynosi 5 tys. km. W latach 2000-2007 zanotowano 13 tys. przypadków celowego uszkodzenia rurociągu, a straty spowodowane przez te rabunki oceniane są na ok. 150 mld nairów, czyli ok. 800 mln euro.
SUBSKRYBUJ WNP.PL
NEWSLETTER
Wnp.pl: polub nas na Facebooku
Wnp.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Wnp.pl na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych
NAPISZ DO NAS