W ciągu dwóch tygodni Najwyższa Izba Kontroli (NIK) zdecyduje, czy i w jakiej formie przeprowadzi kontrolę decyzji Ministerstwa Gospodarki w sprawie nałożenia kary, a następnie jej umorzenia na J&S Energy - poinformował prezes NIK Jacek Jezierski.
Potwierdził, że w poniedziałek otrzymał wniosek b. prezesa NIK Janusza Wojciechowskiego w sprawie decyzji resortu gospodarki dotyczącej J&S Energy.
Wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak powiedział, że kara dla spółki paliwowej J&S Energy nie była nałożona skutecznie i to jest głównym powodem uchylenia tej decyzji. Zapowiedział wyjaśnienie, dlaczego tak się stało.
W grudniu ub.r. resort gospodarki poinformował, że minister gospodarki uchylił decyzję prezesa Agencji Rezerw Materiałowych (ARM), nakładającą na J&S Energy 461 mln 696 tys. zł kary za zbyt małe zapasy paliw.
Podstawą do wydania przez Ministra Gospodarki powyższej decyzji były błędy proceduralne, a przede wszystkim naruszenie przepisów dotyczących właściwości rzeczowej organu wydającego decyzję w I instancji - podał wówczas resort w komunikacie. Decyzję w tej sprawie resort gospodarki podjął 14 grudnia.
Rzecznik Agencji Rezerw Materiałowych (ARM) Piotr Kruk mówił w poniedziałek, że Agencja nie komentuje decyzji resortu gospodarki.
Karę w październiku 2007 r. na J&S Energy nałożył prezes ARM Józef Aleszczyk. Agencja jest ustawowo zobowiązana do sprawowania kontroli nad zapasami paliw.
Zdaniem wicepremiera Pawlaka, w kontekście tej sprawy należy postawić pytanie, kto odpowiada za doprowadzenie do sytuacji, że kara dla J&S Energy była nieskuteczna.
- I na ten temat prowadzimy działania wyjaśniające, bo swego czasu minister Naimski (wiceminister gospodarki w rządzie Jarosława Kaczyńskiego Piotr Naimski) ogłosił światu i w kraju, że taka kara została nałożona, ale ta kara była nałożona nieskutecznie. Bo też powinno być przedmiotem refleksji, dlaczego tak poważne decyzje są tak niedbale podejmowane - powiedział Pawlak.
"Rzeczpospolita" podała, że dotarła do uzasadnienia decyzji wicepremiera Pawlaka o uchyleniu kary. Wynika z niej - pisze gazeta - że prezes ARM popełnił szereg błędów proceduralnych. Głównym powodem uchylenia kary i umorzenia postępowania był fakt wydania decyzji przez prezesa agencji, ale nie w jej imieniu. Według prawników z resortu gospodarki, Aleszczyk "naruszył przepisy dotyczące jego właściwości rzeczowej" - napisała "Rz", powołując się na uzasadnienie decyzji.
Pawlak powinien na tej podstawie odwołać prezesa, a sprawę oddać do prokuratury - mówi nasz rozmówca znający się na rynku paliw. Podobnego zdania jest także Naimski - pisze "Rz".
"Rz" zwraca uwagę, że kara nałożona na J&S Energy była pierwszą tak wysoką karą w historii Polski.
Firma J&S odwołała się od decyzji. Ponad miesiąc temu wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak postanowił uchylić decyzję o karze i umorzyć postępowanie wobec spółki. Mimo jej rekordowej wysokości oraz podmiotu, jakiego dotyczyła wszystko odbyło się bez większego rozgłosu - napisała "Rz".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: NIK: w ciągu dwóch tygodni decyzja o kontroli ws. kary dla J&S Energy