Jak przyznał rząd w Oslo, minister finansów pierwszy raz w historii sięgnął do zasobów tzw. funduszu przyszłych pokoleń. W celu wspomożenia budżetu i gospodarki wypłacono z niego w styczniu około 6,7 mld koron.
Pieniądze w funduszu gromadzone są już od dwóch dekad. Rynkowa wartość zasobów zgromadzonych w funduszu (głównie papiery wartościowe) to ponad 6,8-7 bilionów koron norweskich (niespełna 800 mld euro).
Jednak ostatnio sytuacja finansowa Norwegii uległa znaczącemu pogorszeniu. To efekt spadku cen ropy. Cena surowca wydobywanego spod dna Morza Północnego od połowy 2014 roku spadła o około 70 proc. Doprowadziło to do gwałtownego spadku inwestycji w sektorze naftowym i zwiększenia deficytu.
Rząd już w październiku ubiegłego roku ostrzegł, że niektóre wydatki będą musiały być realizowane środkami z fundusz. Pieniądze z niego powinny być także wykorzystane na pokrycie dziury w budżecie i wspieranie gospodarki.
Dariusz Malinowski
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Norweski rząd przez ceny ropy pierwszy raz w historii sięgnął do oszczędności