Kierowcy, poza użytkownikami samochodów z instalacją na gaz, za tankowanie płacą w tym tygodniu mniej. Skala spadku jest już jednak wyraźnie mniejsza niż na początku miesiąca, a drożejąca w związku z sytuacją w Strefie Gazy ropa naftowa powoduje, że w najbliższych dniach taniej już raczej nie będzie.
Spokojny tydzień na rynku hurtowym
Ceny paliw w krajowych rafineriach wahały się w ostatnich dniach nieznacznie. Początek tygodnia przyniósł podwyżki, które zostały skorygowane przed weekendem i w efekcie metr sześcienny benzyny bezołowiowej 95 w cennikach rodzimych producentów jest dzisiaj, w porównaniu z ubiegłą sobotą, tańszy o 13,60 PLN. Jego średnia cena to 4276,40 PLN. Więcej niż przed tygodniem na rynku hurtowym kosztuje za to olej napędowy – średnio w rafineriach płaci się za to paliwo 4442,70 PLN/metr sześc. Podobnie jak w przypadku benzyny zmiana jest jednak niewielka i wynosi jedynie 13,40 PLN/metr sześc.
Koniec obniżek na stacjach?
Na rynku detalicznym mijający tydzień przyniósł dalsze obniżki cen paliw. Potaniały zarówno benzyny, jak i olej napędowy. Aktualna średnia cena 95-oktanowej benzyny bezołowiowej, po 3-groszowej obniżce, to 5,56 PLN/l. Tak mało za tankowanie tego paliwa płaciliśmy tylko w dwóch pierwszych tygodniach tego roku. Olej napędowy potaniał o grosz i litr diesla średnio kosztuje 5,64 PLN. Więcej o 3 grosze płacą za to kierowcy tankujący autogaz, którego aktualna cena to 2,74 PLN/l.
W nadchodzących dniach kierowcy nie powinni już liczyć na kontynuację obniżkowej serii. Ceny paliw będą się stabilizować na poziomach zbliżonych do obecnych. Według prognozy e-petrol.pl w najbliższym tygodniu za tankowanie benzyny bezołowiowej 95 będziemy średnio płacić 5,54-5,63 PLN/l. Szacowany przedział cenowy dla oleju napędowego to 5,62-5,71 PLN/l, a dla autogazu 2,70-2,77 PLN/l.
Eksplozje rakiet wyrzucają w górę ceny ropy
W minionym tygodniu wydarzeniem o fundamentalnym znaczeniu był atak izraelski na strefę Gazy, gdzie teoretycznie unicestwieniu miały ulec obiekty związane z działalnością terrorystyczną. W przypadku rynku ropy dramat na Bliskim Wschodzie ma znaczenie istotne nie dlatego, że toczy się w rejonie bezpośrednio roponośnym, ale raczej – w jego sąsiedztwie. Niepokoje tego rodzaju budzą jednak częste obawy m.in. o możliwość ekspansji niechęci do świata zachodniego w krajach arabskich, czy co gorsza – do powtórzenia sytuacji z ubiegłych kilkunastu miesięcy, kiedy trwała tzw. Arabska Wiosna. W jej konsekwencji doszło m.in. do częściowego wstrzymania eksploatacji ropy libijskiej. Dodatkowo problemem jest toczący się nadal konflikt domowy w Syrii. Wielu komentatorów w kontekście Izraela przywołuje także wojnę nerwów, jaką to państwo toczy z Iranem. Ona również pozostaje istotna dla rynku ropy. Warto przypomnieć, że w ostatnim tygodniu cena bar yłki na londyńskiej giełdzie była mocno rozchwiana – najpierw zwyżkowała niemal do pułapu 112 USD, aby później zejść w rejon około 110 USD. Obecne zawieszenie broni, jakie zostało zawarte z pomocą Egiptu i Stanów Zjednoczonych może z pewnością pociągnąć ropę jeszcze niżej. Warunkiem jednak musi tu być trwałość stanu pokoju w regionie.
Czarny piątek w kraju fiskalnego klifu
W piątek po Święcie Dziękczynienia tradycyjnie rozpoczynają się wielkie świąteczne zakupy tysięcy Amerykanów, co z kolei rozbudza debaty o stanie tamtejszej gospodarki. Nowy-stary prezydent Barack Obama jeszcze niedawno musiał mierzyć się z problemami przyszłorocznego budżetu i tzw. klifem fiskalnym. Miniony tydzień przyniósł jednak wiadomości m.in. o skutecznym kompromisie w rzeczonej sprawie, a to mogło ograniczyć obawy o rozwój tamtejszego rynku. W ostatnim tygodniu napłynął również szereg dobrych danych z USA, m.in. dotyczących rynku nieruchomości, a także indeksu PMI dla przemysłu. Zapewne w najbliższych dniach ropa nadal jeszcze będzie znajdować się pod wpływem sytuacji na Bliskim Wschodzie, jednak wkrótce problemy makroekonomiczne wrócą zapewne na czołówki gazet, a wtedy sytuacja USA z powrotem zacznie wywierać znaczny wpływ na rynek naftowy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Obniżki na stacjach wyhamowały