Austriacki gigant energetyczny OMV podwoił swoje udziały w węgierskim koncernie paliwowym MOL do około 20 proc.
Dotąd MOL i OMV rywalizowały w Europie Centralnej, a nie współpracowały. I choć austriacka firma już kilka lat temu kupiła 10-proc. pakiet akcji MOL, to nie zdołała doprowadzić do współpracy. Dotąd koncerny konkurowały z różnym skutkiem, najczęściej składając oferty na przejęcie różnych firm paliwowych w regionie. Raz wygrywał MOL - na przykład w Chorwacji przejął spółkę INA, innym razem OMV - na przykład w Rumunii, gdzie kupił koncern Petrom.
Teraz analitycy są zgodni, że ewentualna współpraca zależy przede wszystkim od postawy władz węgierskiej firmy. Pakiet nawet 19-proc. nie daje jeszcze OMV prawa do decydowania o zarządzaniu MOL. Według węgierskiego prawa zagraniczni inwestorzy mogą wykonywać na walnym zgromadzeniu prawo głosu tylko z 10 proc. akcji. Na dodatek szefowie MOL kontrolują 25-proc. pakiet akcji poprzez różne firmy i banki, a ponadto mają do dyspozycji walory Skarbu Państwa, co daje im znaczącą przeciwwagę w stosunku do austriackiego inwestora.
Alians z austriackim OMV może skutecznie zablokować rosyjski Gazprom. Ten koncern, będący największą firmą gazową na świecie, od kilku miesięcy kusi szefów MOL możliwością bliskiej współpracy i ofertą udziałów w rosyjskich złożach naftowo-gazowych. Obie firmy zawarły oficjalne porozumienie o współpracy przy budowie wielkich magazynów gazu na Węgrzech i konstrukcji nowego gazociągu z Turcji do Europy. Eksperci sugerowali niedawno, że Gazprom może zostać inwestorem w firmie MOL. Nawet gdyby nie kupił akcji od Skarbu Państwa, to mógłby je skupić z giełdy.
Jednym z największych akcjonariuszy MOL jest najbogatszy węgierski biznesmen Megdet Rahimkułow (ma wraz z rodziną 5,6 proc. akcji). Pochodzi z Rosji, a gdy kilka lat temu po raz pierwszy inwestował na Węgrzech, robił to właśnie w imieniu Gazpromu.
Bez względu na to czy MOL zdecyduje się połączyć siły z austriackim koncernem, czy też zostanie strategicznym partnerem rosyjskiego Gazpromu, to niedobra wiadomość dla PKN Orlen. W każdym przypadku Węgrzy wzmocnią swoją pozycję w regionie, a Orlenowi trudno będzie nadrobić dystans do nich.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: OMV chce przejąć MOL