Orlen tnie koszty. Także w logistyce. Tu duże rezultaty ma przynieść zwiększenie przesyłu paliw rurociągami kosztem transportu kołowego.
Orlen wraca do starej jak świat koncepcji przedłużenia rurociągu z Boronowa pod Częstochową do rafinerii w Trzebini. Odcinek ma mieć 109 km długości.
— Mamy już wszystko dogadane z Przedsiębiorstwem Eksploatacji Rurociągów Naftowych Przyjaźń (PERN). Do końca roku powinniśmy podpisać list intencyjny w sprawie inwestycji. W I kw. 2009 r. będziemy mieli szczegółowy harmonogram. Wiosną ruszy budowa, która potrwa trzy lata — twierdzi Tomasz Grzela, dyrektor wykonawczy ds. logistyki w Orlenie.
Udział PERN w tym przedsięwzięciu jest niezbędny. To ta firma będzie inwestorem, choćby z tego względu, że istniejący odcinek rurociągu z Płocka do Boronowa należy do niej. By inwestycja miała sens, Orlen musiał zadeklarować, że co roku będzie przesyłał nowym rurociągiem ponad 1 mln ton paliw.
To nie jedyna nowa rura, którą chce mieć Orlen. Wcześniej, bo już za rok, ma zostać oddany do użytku odcinek rurociągu z Ostrowa Wielkopolskiego do Wrocławia. Tu Orlen sam jest inwestorem, bowiem już istniejący rurociąg z Płocka do bazy w Ostrowie Wielkopolskim jest jego własnością. O kosztach inwestycji dyrektor Grzela nie chce rozmawiać.
I na koniec zagranica. Na Litwie Orlen chce od dawna budować rurociąg z rafinerii w Możejkach do Kłajpedy. By tak się stało, musi odkupić nadmorski terminal w Kłajpedzie. Rozmowy w tej sprawie z rządem Litwy rozpoczną się, zdaniem Jacka Krawca, prezesa PKN Orlen, w grudniu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Orlen chce zastąpić cysterny rurociągami