- Pozytywne zaopiniowanie projektu rurociągu produktowego na Białoruś nie przyspieszy realizacji inwestycji - uważa Przemysław Wipler, dyrektor Instytutu Jagiellońskiego a w przeszłości szef departamentu dywersyfikacji nośników energii w Ministerstwie Gospodarki.
Według niego negatywne stanowisko w tej sprawie Orlenu i Lotosu jest całkowicie naturalne. - Dwa-trzy miliony ton oleju napędowego, które mogą rocznie trafiać do Polski tą drogą, mogą być sporym ciosem dla marż obu koncernów - przyznaje nasz rozmówca. Według niego koncerny mają jednak prosty środek obronny przed takim scenariuszem. - Wystarczy zagwarantować sobie prawo wykupu całości dostaw realizowanych rurociągiem, co nie jest scenariuszem niemożliwym pod warunkiem, że oferent zaproponuje OLPP satysfakcjonującą cenę - uważa Przemysław Wipler.
Szacowany koszt budowy rurociągu to około 20 mln zł.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Orlen może obronić się przed tanim dieslem z Białorusi