Płocki koncern nie chce rezygnować z rosyjskiej ropy, bo jest ona najtańsza na rynku. Dopuszcza jednak import surowca z Wenezueli, a nawet Boliwii.
- Gdyby pojawiły się kłopoty z dostawami, PKN Orlen będzie gotowy do przerobu innych gatunków ropy niż rosyjska - zapewnia jego kierownictwo. Spółka ma już plany operacyjne sprowadzenia takiej ropy do Polski. Teraz przygotowuje ekonomiczną stronę przedsięwzięcia - napisał "The Wall Street Journal Polska", gospodarczy dodatek "Dziennika".
Te działania mają zabezpieczyć Orlen przed skutkami zakręcenia kurka na rurociągu Przyjaźń. - Musim brać pod uwagę zagrożenie ograniczenia dostaw Przyjaźnią. Dlatego pracujemy nad mieszankami ropy, które byłyby najbardziej opłacalne pod względem ekonomiki przerobu - powiedział "WSJ Polska" Cezary Filipowicz, wiceprezes Orlenu ds. wydobycia i handlu ropą.
Skąd Orlen mógłby awaryjnie sprowadzać ropę? Spółka przyznaje, że rosyjska mogłaby płynąć statkami z terminalu w Primorsku. Kierunków potencjalnych dostaw spoza Rosji nie chce jednak ujawnić - czytamy w "WSJ Polska".
Wiadomo, że w ubiegłym roku sprowadzono do Możejek surowice z Wenezueli. W przyszłym tygodni rafineria ta otrzyma dostawę z Boliwi - przypomniał dziennik.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Orlen przygotowuje plany awaryjnych dostaw