Tylko siedem firm ze 139 złożyło w URE zabezpieczenie na 10 mln zł, wymagane dla nowej koncesji na import paliw - informuje "Puls Biznesu".
- Do uzupełnienia wniosków o zabezpieczenie majątkowe będziemy wzywać w trakcie postępowania koncesyjnego - mówi Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy Urzędu Regulacji Energetyki, który odpowiada za przydzielanie koncesji.
Teraz firmy muszą poczekać, bo URE ma czas na rozpatrywanie wniosków aż do 21 listopada. - Firmy, które złożyły wniosek o nową koncesję, a jeszcze nie złożyły zabezpieczenia, nadal mogą importować paliwa, korzystając z okresu przejściowego, który może potrwać nawet cztery miesiące. To problem - zauważa Krzysztof Romaniuk, dyrektor w Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.
Przez ten czas szara strefa może nadal funkcjonować. W walce z nią państwo nie ma na razie większych sukcesów. Od początku roku funkcjonują przepisy o solidarnej odpowiedzialności nabywcy za rozliczenia VAT sprzedawcy, ale nie dały one efektów.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Paliwowa szara strefa ma jeszcze czas