Jeden z czołowych koncernów paliwowych na świecie, francuski Total oraz jego kanadyjscy partnerzy zamrażają projekt Joslyn. Firmy chciała zainwestować w Kanadzie 11 mld dolarów. Jednak ze względu nieopłacalności ekonomicznej zrezygnowały z tego.
Projekt realizowany w prowincji Alberta miał się przyczynić do znacznego wzrostu produkcji ropy w Kanadzie. Jednak od samego początku towarzyszą mu wątpliwości. Największe to ekonomiczność całej inwestycji. Zdaniem specjalistów może ona przynosić niewielkie zyski w obecnych warunkach. Jednak gdyby na rynku pojawiły się miliony ton ropy z Joslyn mogłoby się okazać, że oznacza to spadek cen surowca. W takim przypadku zainwestowanie miliardów dolarów nie jest sensowne.
Wydobycie ropy z niekonwencjonalnych złóż jakimi są piaski bitumiczne nabiera coraz większego znaczenie. Kanada dysponuje największymi takimi złożami ropy na świecie.
Metoda ma jednak sporo wad. Do największych należą wysokie koszta i ryzyko degradacji środowiska.