Zdaniem prezesa Instytutu Sobieskiego i byłego wiceministra skarbu prywatyzacja Lotosu ma sens tylko w przypadku wymiany mniejszościowego pakietu udziałów na dostęp do złóż ropy. - Sprzedaż w całości grupy Lotos na rzecz inwestora strategicznego byłby błędem, to działanie o krótkim horyzoncie, mające na celu jedynie pozyskanie pieniędzy do budżetu - twierdzi w rozmowie z portalem wnp.pl.
Jego zdaniem warto jednak zwrócić uwagę na to z jakiego kraju miałby pochodzić inwestor. - Obecny kryzys pokazał bankructwo twierdzenia o tym, że kapitał nie ma narodowości - podkreśla Paweł Szałamacha.
Jego zdaniem nie warto jednak za wszelką cenę natychmiast wracać do prywatyzacji Lotosu. - Jakakolwiek sprzedaż nie jest wskazana w obecnej sytuacji rynków kapitałowych i przed podniesieniem wartości spółki po wdrożeniu programu inwestycyjnego. Pamiętajmy, że spółka jest zadłużona co ujemnie wpływa na jej obecną wycenę. Godziwa wartość, to co najmniej 25 proc. więcej niż mógłby w tej chwili zaoferować rynek - ocenia prezes Instytutu Sobieskiego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Paweł Szałamacha: sprzedaż całości udziałów w Lotosie to krótkowzroczny krok