Ministerstwo Gospodarki rozważa skierowanie sprawy J&S Energy do Naczelnego Sądu Administracyjnego - poinformował we wtorek dziennikarzy wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Spółka J&S odwołała się do sądu od kary nałożonej przez Agencję Rezerw Materiałowych (ARM). 30 czerwca spółka wpłaciła karę na konto Agencji.
- Nie określono właściwie dnia, kiedy powstał niedobór paliw i źle ustalono cenę paliw, na podstawie której wyliczono karę dla J&S - podał sędzia Piotr Borowiecki w uzasadnieniu do wyroku.
Sąd orzekł, że ARM będzie musiała ponownie rozpatrzyć sprawę i wydać prawidłową decyzję, choć jednocześnie nie podważył merytorycznych podstaw nałożenia kary.
- Wydaje się obecnie, że najbardziej uzasadnione będzie skierowanie sprawy do NSA tak, aby ostatecznie zakończyć sprawę wykładni prawa (dot. sposobu obliczania wysokości kary - PAP) - powiedział na wtorkowej konferencji wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. - Ważne, aby owa wykładnia była jednoznaczna i obowiązująca dla wszystkich pozostałych sytuacji, które się ewentualnie pojawią - dodał.
Zapowiedział też, że ostateczną decyzję co do dalszych działań resort gospodarki podejmie po uzyskaniu pisemnego uzasadnienia wyroku sądu.
Zdaniem Pawlaka, sąd podzielił opinię, że z punktu widzenia prawa kara była nałożona w sposób uzasadniony, natomiast sąd dokonał wykładni w zakresie tego, jaki dzień należy uznać za właściwy do określenia wysokości kary.
Jak wyjaśnił Pawlak, przy określaniu wysokości kary resort przyjął średnią cenę stosowaną przez przedsiębiorcę w dniu podpisania protokółu (z kontroli stanu paliw-PAP).
- Natomiast sąd uznał, że tę wysokość trzeba określać na dzień, w którym przeprowadzono kontrolę i cena powinna być najniższą ze stosowanych przez przedsiębiorcę - dodał.
Zdaniem sądu w Warszawie ani Agencja Rezerw Materiałowych, ani Ministerstwo Gospodarki, które rozpatrywało odwołanie od decyzji ARM, nie ustalili prawidłowo dnia, w którym został stwierdzony niedobór paliw. Zdaniem sądu, nieprawidłowo została też ustalona cena paliw, na podstawie której wylicza się karę.
Sędzia Borowiecki wyjaśnił, że protokół kontroli przeprowadzonej w J&S Energy przez pracowników Agencji został sporządzony 2 sierpnia 2007 r., ale kontrola, podczas której stwierdzono niedobór paliw, odbyła się dzień wcześniej - 1 sierpnia. Później, w decyzji ARM i ministra, podawana jest niewłaściwa data - 2 sierpnia, jako ta, kiedy stwierdzono niedobór paliw - podkreślił sąd.
Kara na J&S Energy została nałożona 17 października 2007 roku za niedopełnienie obowiązku tworzenia i utrzymywania zapasów obowiązkowych. ARM stwierdziła, że na dzień 30 czerwca 2007 r. spółka J&S Energy nie utworzyła wymaganych zapasów oleju napędowego oraz benzyny silnikowej.
J&S Energy handluje m.in. paliwami, produktami petrochemicznymi, chemicznymi, nawozami sztucznymi i gazem LPG.
Zobacz także wcześniejszy materiał wnp.pl: Sąd uchylił 452 mln zł kary dla J&S Energy
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Pawlak: resort rozważa skierowanie sprawy J&S do NSA