Szanse na budowę rurociągu przesyłającego z ukraińskich Brodów do Polski ropę naftową pochodzącą z basenu Morza Kaspijskiego są coraz większe. Tak przynajmniej twierdzi w wywiadzie dla agencji Reuters Krzysztof Spandowski, prezes Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń", zarządzającego ropociągami w Polsce.
Ropociąg ma za zadanie zdywersyfikować dostawy surowca m.in. do Polski, w której w ubiegłym roku zużyto 24 mln ton ropy, z czego 95 proc. było importowanych z Rosji. Na Ukrainie już istnieje połączenie z portu w Odessie do miejscowości Brody. Brakuje jednak odcinka ropociągu łączącego Brody z polskimi rafineriami. Prawdopodobnie będzie on zbudowany do Adamowa (miejscowość przy granicy z Białorusią). W ten sposób PERN zamierza wykorzystać w pełni trzecią nitkę rurociągu Przyjaźń, którą właśnie buduje - napisał "Parkiet".
Zdaniem prezesa Spandowskiego, projekt w optymistycznym wariancie można zrealizować w 2-3 lata. Łączne koszty budowy wyniosą kilkaset milionów dolarów. Szacunkowy koszt kilometra rurociągu to 1-1,5 mln USD (2,4-3,6 mln zł).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: PERN: rosną szanse na ropociąg