Prezes PERN składa doniesienie za doniesieniem. Tym razem poszło m.in. o znikające paliwo z rurociągu Przyjaźń.
- Na początku lutego skierowałem do prokuratury w Poznaniu wniosek w związku z podejrzeniem wykonania fikcyjnych prac przy modernizacji zachodniego odcinka rurociągu. Straty oszacowaliśmy na milion złotych. Przygotowujemy kontrolę na pozostałych odcinkach - informuje prezes.
To niejedyna sprawa, która ostatnio trafiła do prokuratury. Kilka tygodni temu zarząd PERN skierował wniosek o zbadanie sprawy znikającego paliwa - czytamy w "PB".
- Z raportu, który otrzymałem pod koniec stycznia, wynika, że na tydzień przed głośnym w ubiegłym roku wyciekiem oleju z naszego rurociągu dodatkowo wyparowała z niego znacząca ilość benzyny. Mamy podejrzenia, że nie stanowi to ubytku związanego z uszkodzeniem samej magistrali - tłumaczy Artur Zawartko.
Analitycy nie kwestionują potrzeby wyjaśnienia tych spraw, uważają jednak, że wniosków jest za dużo.