Prezes Petrolinvestu Paweł Gricuk nie przejmuje się spadającym kursem akcji swojej spółki na warszawskiej giełdzie. Naszym celem jest, aby za kilka lat spółka była warta kilka miliardów dolarów - zapowiada.
Jego zdaniem, dopóki spółka nie będzie mogła się wykazać posiadaniem dużych, udokumentowanych złóż ropy, kurs jej akcji ma prawo podlegać sporym wahaniom.
- Właściwie nie zwracam uwagi na jakim poziomie znajduje się nasz kurs danego dnia. Celem długofalowym jest zwielokrotnienie wartości spółki w ciągu najbliższych kilku lat - powiedział Paweł Gricuk ma konferencji prasowej.
Spółka poinformowała właśnie o wydobyciu pierwszej swojej ropy z odwiertu na terenie złoża Żubantam w Kazachstanie, ale prezes spółki ma nadzieję, że podobne informacje nadejdą w najbliższych miesiącach także z innych koncesji, na których realizowane są wiercenia, zarówno w Kazachstanie (złoża Dautskoje i OTG), jak i w Rosji.