Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
Inwestorzy pozytywnie zareagowali na czwartkowe oświadczenie Ryszarda Krauzego, w którym stwierdził, że nie zamierza się ukrywać przed prokuraturą i stawi się na przesłuchanie, jak tylko załatwi wszystkie sprawy zawodowe - czytamy w "The Wall Street Journal Polska".
Jak potwierdził Paweł Gricuk, prezes Petrolinvestu, firmę obserwują światowe koncerny z Kazachstanu i Rosji. W Kazachstanie funkcjonuje m.in. Chevron, Shell, Eni, Total i BP. Z informacji "WSJ Polska" wynika, że chiński CNPC, który za 4,2 mld dol. kupił złoże sąsiadujące z polem Petrolinvestu, jest zainteresowany współpracą.
- Nie otrzymaliśmy oferty od Chińczyków. Jeżeli ewentualna propozycja byłaby jednak w interesie akcjonariuszy, to zarząd ją rozważy - komentuje Gricuk. Dodaje, że firma otwarta jest na współpracę.
Prezes powiedział również na łamach dziennika, że Petrolinvest być może już w tym roku zaplanuje emisję akcji, która ma trafić w znacznym stopniu za granicę. Jej celem jest finansowanie programu inwestycyjnego, który jest szacowany na minimum 200 mln dol.
Od czwartku eksploatowany jest odwiert na kazachskim złożu Zubantam należącym do Petrolinvestu. Zasoby koncesji wstępnie oszacowano na 250 mln baryłek. Firma uzyskała również w czwartek informacje na temat dokumentacji geologicznej od przedsiębiorstwa Peczora Petroleum, które zajmuje się należącymi do Petrolinvestu koncesjami na złoża Porożskie i Wierchnie-Peczorskie. Jak pisze "WSJ Polska" zdjęcia są obiecujące.
Z kolei wstępne szacunki koncesji Vysovskie wskazuje na obecność ok. 120 mln baryłek. Toczą się również rozmowy w sprawie zakupu rosyjskich spółek wydobywczych, które dysponują złożami o zasobach 56 mln baryłek.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Petrolinvest już wydobywa w Kazachstanie