Od początku swojego zaangażowania w działalność poszukiwawczą w Kazachstanie i Rosji Petrolinvest przeznaczył na upstream już 340 mln dolarów. Pomimo tak dużych środków zainwestowanych w złoża spółka wciąż nie ma efektu w postaci wydobycia ropy. - To najlepiej pokazuje, jaka jest specyfika sektora wydobywczego - podkreśla prezes spółki Paweł Gricuk.
Według najnowszych raportów wykonanych przez specjalistyczne firmy Petrolinvest ma obecnie ponad 2 mld baryłek zasobów perspektywicznych a także pierwsze zasoby potwierdzone (o statusie P1 i P2) w ilości 500 mln baryłek. - Nawet jeśli wycenimy wartość zasobów P2 na 2 dolary za baryłkę, choć przed kryzysem wyceniano je na 6-12 dolarów, to uzyskamy kwotę miliarda dolarów - podkreśla Paweł Gricuk.
Z kolei przez ekspertów wartość złóż Petrolinvestu szacowana jest na 2,7 mld dolarów. - I jest to wycena konserwatywna. Zakłada bowiem, że tylko co piąty odwiert zakończy się sukcesem. W praktyce ropę wykrywa się niemal w co drugim odwiercie - dodaje prezes Petrolinvestu.