Stało się: na niektórych stacjach w Polsce cena popularnej benzyny "95" przekroczyła w tym tygodniu symboliczny, psychologiczny poziom 5 zł.
Spośród badanej przez e-petrol.pl regularnie próby stacji paliw w całej Polsce, już na ok. 10 proc. za litr benzyny 95 zapłacić należy ponad 5 zł (przeważnie kilka groszy ponad). Obiekty takie występują we wszystkich praktycznie regionach. Ceny na tych poziomach oferowane są przeważnie przez stacje należące do dużych sieci koncernowych, zarówno polskich, jak i zagranicznych.
Jak długo można ciągnąć notowania w górę?
Sytuacja na międzynarodowych rynkach naftowych w ostatnim czasie zaczyna przypominać końcówkę roku 2007 i początek 2008. Wtedy też pod koniec roku nastąpił nietypowy wzrost, kontynuowany w kolejnych miesiącach, aż do ustanowienia rekordów cenowych wiosną i latem. e-petrol.pl ze zdumieniem oglądał tempo i skalę ówczesnych podwyżek, wskazując nieraz, że są one oparte na bardzo wątłych, umownych podstawach, nie mających potwierdzenia w fundamentach rynku. Jak się skończyło, wszyscy wiemy - najpierw były rekordy dla baryłki w okolicach 150 USD, a potem gwałtowne runięcie w dół w związku z rozszerzającym się globalnym spowolnieniem ekonomicznym. Oczywiście nie chcemy wieszczyć powtórki spowolnienia, natomiast zwraca uwagę fakt, że po raz kolejny fala wzrostów oparta była w dużej mierze na optymizmie inwestorów i na pozytywnych nastrojach, na oczekiwaniu, że gospodarki światowe będą się dobrze rozwijać i notować wysoki poziom popytu na energię i jej nośniki. To założenia dość ryzykowne.
e-petrol.pl już od pewnego czasu oczekiwał korekty w dół po ostatnim szturmie na poziom ponad 90 USD, jednak większość inwestorów była odmiennego zdania. Spadek ceny o ponad dolara po Nowym Roku może być sygnałem, że coś zaczyna się dziać. W piątek comiesięczny raport o sytuacji na amerykańskim rynku pracy, zawsze kluczowy dla decyzji inwestycyjnych wielu graczy. Dane, jakie poznamy, mogą być ważnym "drogowskazem" na kolejne tygodnie.
W polskich rafineriach przełom 2009 i 2010 roku przyniósł spadki cen. Od środy 30 grudnia 2010 r. polskie rafinerie wprowadzały nowe cenniki, każdorazowo paliwa taniały. W przypadku benzyn hurtowe ceny spadły o ponad 54-45 zł (1,4-1,22 proc.), olej napędowy potaniał średnio o 47 zł na 1000 litrów, co dało niespełna 1,3 proc. spadku cen od ostatniej grudniowej środy. W środę, 5 stycznia 2011 r. średnio w hurcie trzeba zapłacić 3723 zł netto za 1000 litrów benzyny bezołowiowej, 3587 zł netto za identyczną ilość oleju napędowego i odpowiednio 2515 zł za olej opałowy.
Szansa na obniżki w hurcie
Z prognoz e-petrol.pl wynika, że do czwartku 6 stycznia zarówno PKN Orlen jak i Grupa Lotos zmienią cenniki sprzedaży paliw – benzyny w sprzedaży hurtowej mogą potanieć o ok. 12-15 zł na 1000 litrów, podczas gdy cena oleju napędowego spadnie o 22-21 zł na 1000 litrów. Jest też szansa na wprowadzenie przez rafinerie zmian cen oleju opałowego o 18-15 zł na 1000 litrów.
W Nowy Rok z droższym tankowaniem
Na stacjach benzynowych ostatni tydzień roku – zgodnie z przewidywaniami e-petrol.pl - przyniósł zmiany cen paliw w sprzedaży detalicznej. Wczoraj, 4 stycznia średnie detaliczne ceny popularnej benzyny 95 utrzymywały się na poziomie 4,89 zł, olej napędowy kosztował 4,69 zł. Jak zwykle, stosunkowo najmniejszy wydatek za tankowanie dotyczył kierowców samochodów z instalacją gazową, którzy za litr LPG płacili 2,63 zł. Z analizy e-petrol.pl wynika, że w tym tygodniu (4-10 stycznia 2010 r.) możemy spodziewać się cen benzyny bezołowiowej 95 na poziomie nadal 4,89-5,00 zł za litr oraz 4,69-4,80 zł za olej napędowy. Podrożeje także alternatywny głównie wobec benzyny, autogaz którego cena może mieścić się w przedziale od 2,75-2,90 zł/l.
Co robić w tych trudnych czasach?
Co mogą zrobić kierowcy, by zminimalizować skutki ostatniej drożyzny? Warto ograniczyć, jeśli to możliwe, wyjazdy i zamiast jeździć np. na zakupy kilka razy w różne miesjca, postarać się "zblokować" je, szukać możliwości załatawienia kilku różnych spraw za jednym razem. Można poczytać internetowe publikacje o usprawnieniu techniki jazdy tak, by spalać nieco mniej paliwa. Co do stacji paliw - nie trzeba tankować tam, gdzie sprzedawca żąda od nas 5 zł, na stacjach operatorów prywatnych paliwa są przeciętnie o kilka do kilkunastu groszy tańsze, a na tych położonych przy sklepach wielkopowierzchniowych różnice bywają jeszcze bardziej drastyczne i zauważalne. Bardziej "wypłaszczone" są relacje cenowe koncerny-pozostali gracze dla autogazu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: "Piątka" na stacjach paliw wprowadzona "na VAT"