W początkach listopada zupełnie realną perspektywą jest dalsze obniżanie się cen detalicznych. Jadąc na „przedłużone” świąteczne weekendy nie musimy się obawiać podwyżek kosztów tankowania.
W rafineriach benzyny są bardzo tanie
Zgodnie z ubiegłotygodniowymi przewidywaniami e-petrol.pl na krajowym rynku paliw na przełomie tygodnia doszło do zmian cenowych w polskich rafineriach. Choć rafinerie od dziś wprowadziły podwyżki do cenników, to hurtowe ceny paliw i tak są niższe, niż przed tygodniem.
W porównaniu z czwartkiem (24 października) o 1,63 proc. spadły średnie hurtowe ceny benzyn, oznacza to, że dziś 1000 litrów najpopularniejszej benzyny 95 można kupić w cenie 4041 zł netto. Warto podkreślić, że wczoraj, tj. 30 października odnotowaliśmy najniższą w tym roku cenę benzyn – w środę można je było kupić w cenie średniej 4170,90 zł netto za benzynę 98 i 4025,30 zł za popularną 95. Olej napędowy również relatywnie potaniał i kosztuje dziś średnio w sprzedaży hurtowej 4209 zł netto za 1000 litrów, to o 0,36 proc., czyli 15 zł mniej, niż przed tygodniem. Na niemal niezmienionym poziomie cenowym utrzymuje się w ostatnich dniach cena oleju opałowego - dziś rafinerie oferują go w cenie 2966 zł netto.
W najbliższych dniach producenci paliw będą do swoich cenników hurtowych wprowadzać niewielkie korekty w górę. Zgodnie z prognozami e-petrol.pl, do najbliższego wtorku ceny benzyn mogą wzrosnąć o ok. 14-24 zł, w przypadku oleju napędowego podwyżka nie powinna przekroczyć 15 zł na 1000 l.
Na stacjach obniżki, ale jeszcze bez rekordów
Na stacjach paliw ostatni tydzień przyniósł kolejną wyraźną korektę cen benzyn i oleju napędowego, paliwa te potaniały. Benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio w sprzedaży detalicznej 5,42 zł/l, kierowcy silników Diesla płacili za litr paliwa do swoich samochodów 5,49 zł. Cena autogazu od kilkunastu tygodni systematycznie rośnie, w ostatnich dniach wynosiła przeciętnie w kraju 2,59 zł/l.
Choć - tak jak zauważyliśmy wcześniej - w tym tygodniu w sprzedaży hurtowej benzyna osiągnęła swoje tegoroczne minimum, to na stacjach od najniższej w tym roku ceny 5,32 zł/l, jaka padła 15 maja, popularną 95 dzieli jeszcze 10 groszy. Jeśli sprzedawcy paliw zrezygnują z dość wysokich poziomów marż, to możliwe że na niektórych stacjach kierowcy już niebawem będą mogli taniej zatankować.
W perspektywie przedłużonego weekendu i kolejnych dni e-petrol.pl przewiduje dalsze spadki cen paliw w sprzedaży detalicznej. Na stacjach paliw w pierwszym tygodniu listopada średnia cena benzyny 95 będzie mieścić się w przedziale 5,34-5,43 zł, diesel powinien kosztować przeciętnie 5,38-5,49 zł za litr. Na dalsze wzrosty cen powinni być przygotowani użytkownicy aut z instalacją LPG. W najbliższych dniach ceny autogazu na stacjach paliw mogą kształtować się w przedziale 2,58-2,68 zł/l.
W cieniu 110 USD za baryłkę
Ostatnie dni to przede wszystkim nerwowość rynku związana z sytuacją w Libii. To za jej sprawą przede wszystkim wycena ropy Brent w ostatnich dniach zbliżyła się do 110 USD za baryłkę. W przypadku cen ropy nie można jednak także pominąć danych natury makroekonomicznej - a były nimi wczorajsze donisienia zza Atlantyku, że Fed będzie kontynuował luźną politykę monetarną. Tego rodzaju informacja była jednak raczej dość prawdopodobna, toteż rewolucji na rynkach światowych nie zobaczyliśmy.
Wśród problemów na czoło wysuwa się wzmiankowana przez nas niepewność dostaw z Libii, które spadły poniżej 100 tys. baryłek dziennie wskutek problemów portowych. O ile nie uda się okiełznać problemu w krótkim czasie - może to jeszcze mocniej przełożyć się to na wyceny ropy na Starym Kontynencie.
Jutrzejsze święto jest wprawdzie dniem wolnym od pracy w krajach Europy Środkowej, jednak rynki zachodnioeuropejskie będą prosperować normalnie. Jutro właśnie opublikowane zostaną dane dot. chińskiego (PMI) i amerykańskiego (ISM) przemysłu, które stanowią cenny wskaźnik koniunktury także dla handlu naftowego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Początek listopada przyniesie dalsze obniżki cen na stacjach