Trwały spadek popytu na benzyny w Europie i groźba utraty głównego zagranicznego odbiorcy tego produktu w USA może sprawić, że za kilka lat polskie rafinerie będą miały poważny problem ze zbytem etylin.
Produkcja benzyn zmniejszy się jednak tylko nieznacznie - spadnie z 24 do 23 proc. Zdaniem ekspertów przy obecnej nadpodaży benzyn w Europie rafinerie Lotosu i Orlenu będą musiały poradzić sobie wkrótce z innym problem niż rosnąca konsumpcja diesla, a mianowicie ze zbytem etylin.
Adam Loewe, zastępca dyrektora generalnego ds. strategii w Lotosie, uważa, że z postępującym regresem na rynku sprzedaży benzyn będziemy mieli do czynienia co najmniej przez najbliższe 7 lat. Na razie wiele europejskich zakładów, w tym też polskie rafinerie, ratuje się eksportem produktu do największego światowego konsumenta benzyn - Stanów Zjednoczonych, które zużywają rocznie 500 mln ton benzyn. Popyt na nie na amerykańskim rynku jednak maleje i to mimo wyraźnego spadku cen ropy - czytamy w "Gazecie Prawnej".
Orlen i Lotos będą zmuszone zatem do poszukiwania nowych kierunków zbytu. Niewykluczone, że jednym z nich będzie Afryka.
- Pojawiają się tam znaczący kupcy, można wskazać choćby Nigerię, która dotychczas eksportowała benzyny, a obecnie je sprowadza - wyjaśnia przedstawiciel Lotosu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polskie koncerny paliwowe szukają zbytu w Afryce