Skomentuj 
Podziel się!
Udostępnij
Twittnij
Wyślij
Drukuj
- W kierowaniu wielką firmą nie ma miejsca na emocje. Mnie trzyma w Lotosie program jego rozwoju. To wielka operacja, warto się przy niej potrudzić - powiedział w wywiadzie dla "Parkietu" Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
- Plan wzrostu wartości spółki opracowujemy już od ponad dwóch lat. Teraz przyszedł moment, aby go wdrożyć, ponieważ startujemy z bardzo ambitnym i trudnym programem inwestycyjnym 10+. Czujemy się za niego odpowiedzialni i dlatego chcemy zabezpieczyć jego realizację. Co do programu motywacyjnego - jest twardy dla kierownictwa i nie tak atrakcyjny, jak inne rozwiązania funkcjonujące na rynku. Jesteśmy realistami. Mówimy, że wysoko trzeba zawiesić marchewkę, żeby wywołać przypływ adrenaliny. I żeby w trudnej sytuacji, jaka panuje na rynku pracy, pozyskać i zatrzymać specjalistów - powiedział "Parkietowi" prezes Olechnowicz.
Prezes zastrzega, że program jest w pełni zgodny z obowiązującym prawem. - Bez analiz prawnych nie przedstawialibyśmy go. Mamy świadomość, że w Polsce obowiązuje teraz tzw. ustawa kominowa i nie mamy zamiaru ani jej obchodzić, ani tym bardziej naruszać. Istotą sprawy jest to, że ją po prostu trzeba zlikwidować.
Paweł Olechnowicz nie obawia się, że w związku z różnymi konkursami, na członków zarządów różnych firm, może stracić cennych pracowników. - Program, który zaczynamy realizować, jest ogromnym wyzwaniem dla ambitnych ludzi. Może potem, za trzy, cztery lata, gdy już zrealizujemy nasze plany? Najbardziej obawiam się, że gdyby nie było odpowiedniej motywacji, to może opaść entuzjazm. Dlatego tak ważny jest dla mnie program motywacyjny dla kluczowych pracowników - powiedział "Parkietowi".
Prezes Lotosu zapowiedział również "Parkietowi" nadanie bardziej dynamicznego charakteru poszukiwaniom i wydobyciu ropy. Grupa ma szerzej wykorzystywać koncesje, które już ma. - Petrobaltic ma sporo koncesji i musimy bardziej dynamicznie je wykorzystywać, żeby ich nie stracić. Dziś, przy obecnych cenach surowca, atrakcyjność wydobycia ropy spod morskiego dna jest większa niż była kilka lat temu, przy znacznie niższych cenach - powiedział.
- Na Łotwie prawdopodobnie w tym roku może być rozpisany przetarg na koncesję, która nas interesuje. Chcemy w nim wystartować - powiedział "Parkietowi" prezes Olechnowicz. Nie chciał jednak powiedzieć, czy wystartuje w tym przetargu razem z Orlenem. - Nie wiem, z kim będziemy startować. Zobaczymy, gdy będzie już rozpisany przetarg. Raczej nie wystartujemy sami. Na Litwie z kolei mamy mniejszościowy pakiet w spółce Naftos Gavyba, która zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem na lądzie. Chcemy to zmienić - powiedział.
Prezes Olechnowicz wypowiedział się również na temat ewentualnej fuzji Orlenu u Lotosu. Czy myśli Pan, że na przykład za dziesięć lat Grupa Lotos i Orlen powinny być jedną firmą? - spytał "Parkiet"
- Myślę, że jeśli nie znajdziemy pomysłu na funkcjonowanie w ramach jednego koncernu, to w ciągu tych 10 lat ktoś nas "rozpracuje". Najpewniej połączenie nie będzie się ograniczało tylko do Orlenu i Grupy Lotos. To byłoby za mało. Myślę, że potrzebny będzie duży partner, który ma w swych strukturach rozbudowaną działalność wydobycia ropy naftowej. Sądzę, że należy znaleźć dobre rozwiązanie raczej w perspektywie 3-5 lat - odpowiedział Paweł Olechnowicz.
Jak wynagradzać menadżera, czyli programy opcji menedżerskich - czytaj również w Blogu Adama Rucińskiego, Prezesa Zarządu Ruciński i Wspólnicy Kancelarii Audytorów i Doradców
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes Lotosu: program motywacyjny niezbędny