Powraca temat zmian w zarządzie największej polskiej firmy paliwowej. We wrześniu prezes Wojciech Heydel może zostać odwołany. Kandydatem na następcę jest... zastępca.
Przyczyną ewentualnych zmian w zarządzie Orlenu miałaby być nie najlepsza współpraca Wojciecha Heydla (na zdjęciu) z pozostałymi członkami zarządu. Choć on sam zaprzecza pogłoskom na ten temat. - Zarząd pracuje normalnie, przygotowujemy strategię i omawiamy bieżące kwestie, kończymy ustalać podział kompetencji i obowiązków - powiedział "Rz" prezes Heydel.
Nie jest jednak tajemnicą, że jako prezes ma trudne zadanie - jego głównym zastępcą został Jacek Krawiec - główny konkurent w konkursie na szefa PKN, który odbywał się w maju. Gdy rada nadzorcza wybrała Heydla, minister skarbu oficjalnie skierował do zarządu Krawca jako swojego przedstawiciela.
Dla obserwatorów rynku widoczna jest w ostatnim czasie swoista potyczka medialna obu szefów Orlenu. Gdy Wojciech Heydel ostrożnie wypowiada się dla jednej gazety na temat przygotowywanej przez zarząd strategii dla koncernu, jego zastępca w wywiadzie dla innej szczegółowo omawia priorytety i zamierzenia Orlenu. Strategia ma być gotowa na przełomie września i października - czytamy w "Rzeczpospolitej".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Prezes Orlenu może stracić stanowisko