Zdaniem analityków scenariusz przejęcia Grupy Lotos przez PGNiG ma swoje zalety zarówno dla PGNiG jak i dla Lotosu.
- Jednakże sądzimy, że przekształcenie Lotosu w czysto rafineryjną spółkę w segmencie upstream nie jest niewyobrażalne. Takie z kolei rozwiązanie byłoby lepsze dla PGNiG, jednak zakup aktywa rafineryjnego po cenie akceptowalnej przez Skarb Państwa może być dużym wyzwaniem dla spółki, szczególnie w okresie dołka cyklu rafineryjnego – dodaje analityk. Można jednak dostrzec potencjalne możliwości synergii, szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że obie spółki mocno angażują się w poszukiwanie i eksploatację złóż węglowodorów na szelfie norweskim.
Przypomina też, iż scenariusz zakładający, że PGNiG przejmuje Lotos, nie jest nowy. Za takim rozwiązaniem mocno optował choćby wicepremier Waldemar Pawlak. Jednakże zarząd PGNiG pod przewodnictwem byłego prezesa Michała Szubskiego nie wykazał zbytniego entuzjazmu wobec tego pomysłu. Nie znalazł on także poparcia byłego ministra skarbu Aleksandra Grada.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przejęcie Lotosu przez PGNiG - wady i zalety