Dzięki realizacji programu 10+ Grupa Lotos chciała pod koniec 2009 roku zwiększyć ilość przerabianej ropy. Część ekspertów obawia się jednak spadku przerobu.
- Zarząd Grupy Lotos zakładał, ze dzięki zwiększeniu mocy przerobowych pod koniec bieżącego roku spółka przerobi tyle samo surowca co w 2008 r. I to mimo planowanego na przełom I i II kwartału postoju rafinerii. W naszych prognozach jesteśmy jednak bardziej konserwatywni - podkreśla w dzienniku Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Banku.
Według niego potencjalne wydłużenie remontu i ewentualne początkowe problemy z wydajnością nowych instalacji skutkować będą spadkiem przerobu ropy o 17 proc.
Jak zapewnił "GP" Marek Sokołowski, wiceprezes Lotosu, nie ma przesłanki, by remont trwał dłużej. - Przerwa w przerobie ropy będzie zgodna z harmonogramem i potrwa do 18 kwietnia. Na pewno nie będziemy przedłużać tego przestoju, a raczej będziemy chcieli go skrócić - twierdzi.
Wiceprezes Sokołowski przyznaje jednak, że sumaryczny przerób ropy będzie nieco Niży od ubiegłorocznego. - Ale nie na poziomie 17 proc. - podkreśla w "GP".
Jak wyjaśnia., w grudniu będzie pracowała druga destylacja, więc moc rafinerii będzie sięgała poziomu ponad 10 mln ton wobec obecnych 6 mln t.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Przerób w Lotosie może spaść o 17 proc.