Grupa Lotos w 100 proc. wykorzystuje moce przerobowe rafinerii w Gdańsku i nie widzi problemu zbyt niskich marż rafineryjnych - zapewnił dziennikarzy Zbigniew Paszkowicz, dyrektor spółki ds. rozbudowy rafinerii.
- Marże rafineryjne różnią się dla każdego podmiotu, bo uzależnione są od wielu czynników, takich jak stopień zaawansowania technologicznego zakładu, głębokość przerobu, a także lokalizacja i krąg odbiorców - wyjaśnia Zbigniew Paszkowicz.
Według niego w Grupie Lotos nie było od dłuższego sytuacji, żeby ze względu na niezadowalające marże rafineryjne trzeba było ograniczać przerób poniżej zdolności produkcyjnych.
- W 2007 r. przerobiliśmy nawet minimalnie więcej ropy niż wynoszą nasze nominalne moce produkcyjne na poziomie 6 mln ton - zapewnia.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rafineria w Gdańsku pracuje na pełnych mocach