Na zacumowanych w portach tankowcach znajduje się już ponad 100 mln baryłek surowej ropy - szacuje Międzynarodowa Agencja Energii.
Tak duży zapas paliw to skutek kryzysu gospodarczego. Okazało się bowiem, że część odbiorców zrezygnowała z zakupu surowca. Zużycie ropy spadło w niektórych krajach o kilkanaście procent. W praktyce oznaczało to, że nie opłaca się jej przerabiać.
Równie poważną część zapasów stanowią zasoby czekające na "lepsze czasy". - W tankowcach znajduje się także surowiec zakupiony przez spekulantów. Ponieważ po spadkach cen sprzedając go ponieśliby oni straty, teraz wstrzymują się ze sprzedażą - wyjaśnia analityk związany z MAE.
Wykorzystywanie tankowców jako zbiorników surowca nie jest niczym nowym. Dotyczy to zwłaszcza starszych jednostek, które mają problem z uzyskaniem certyfikatów potrzebnych do podjęcia służby.
MAE nie informuje, gdzie zacumowanych jest większość pływających magazynów. Jednak tradycyjnie krajami, które wykorzystują ten typ magazynów są państwa arabskie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rekordowe zapasy ropy w pływających zbiornikach