Na koniec 2009 roku ropa będzie kosztowała w granicach 60-70 dolarów za baryłkę - prognozuje Paweł Olechnowicz, prezes Grupy Lotos.
Paweł Olechnowicz nie zmienia natomiast swojej opinii sprzed kilku miesięcy, że w dłuższym okresie, najbliższych dwóch-trzech lat, notowania ropy powrócą do poziomu powyżej 100 dolarów.
- Spodziewam się, że na koniec 2010 roku może to być poziom ok. 100 dolarów, a później ropa może jeszcze zdrożeć do jakichś 110-120 dolarów, nie przewidują natomiast ponownego bicia historycznych rekordów, jeżeli rynkiem nie wstrząsną zawirowania geopolityczne - powiedział w rozmowie z portalem wnp.pl.
Przypomnijmy, że mijający rok był czasem największych w historii wahań cen ropy naftowej. Rozpoczynając z poziomu ok. 70 dolarów notowania wzrosły aż do historycznego rekordu na poziomie 147 dolarów w lipcu tego roku, a następnie gwałtownie spadły do poziomu poniżej 40 dolarów. Obecnie ropa Brent kosztuje niespełna 45 dolarów za baryłkę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa będzie drożeć w 2009 roku