W ciągu ostatniego tygodnia na rynku ropy naftowej, zgodnie z przewidywaniami analityków sprzed tygodnia, przeważały spadki. Skala spadku cen była jednak nieznaczna.
Zdaniem ekspertów powodem tendencji zniżkowej był wzrost zapasów średnich destylatów (w tym oleju napędowego) w Stanach Zjednoczonych do najwyższego poziomu od 1983 roku. Wzrosły także zapasy ropy, o 128 tys. baryłek.
Większość analityków ankietowanych przez agencję Bloomberg spodziewa się, że obecny tydzień przyniesie kolejny spadek cen ropy, w związku ze słabym wzrostem zapotrzebowania na ten surowiec i spodziewanym dalszym umacnianiem się dolara względem euro.
Bardziej optymistycznie patrzą natomiast eksperci na perspektywy popytu na ropę w 2010 roku. Według Muhhameda Ali Hatibi, przedstawiciela Iranu w OPEC, już w przyszłym roku zapotrzebowanie na ropę powinno wzrosnąć o 0,5-1 mln baryłek dziennie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa lekko spuszcza z tonu