Cena ropy naftowej na rynku amerykańskim przebiła w poniedziałek na giełdzie w USA granicę 67 dolarów za baryłkę i była najwyższa od listopada 2008 roku. Powodem są optymistyczne dane makroekonomiczne z Chin.
W poniedziałek rano w handlu elektronicznym wzrost ceny był kontynuowany, ze względu na optymistyczne dane gospodarcze z Chin, które podtrzymują nadzieję na wzrost zapotrzebowania na paliwa.
Według analityków Bloomberga, tylko w maju ceny ropy naftowej wzrosły o ok. 30 proc., co było najwyższym miesięcznym wzrostem notowań od marca 1999 roku. Tym samym od początku 2009 roku ropa podrożała już w sumie o 49 proc.
Indeks aktywności managerów w Chinach był w maju na poziomie 53,1 pkt, a każdy wynik powyżej 50 pkt wskazuje na ożywienie w gospodarce i wzrost produkcji.
Jednocześnie Siergiej Szmatko, minister energetyki Rosji, powtórzył swoją opinię, że optymalne z punktu widzenia producentów i odbiorców ceny ropy na obecną chwilę powinny się kształtować w przedziale 60-75 dolarów za baryłkę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa najdroższa od siedmiu miesięcy