W styczniu realny spadek wydobycia ropy naftowej w krajach OPEC przekroczył milion baryłek dziennie. Mimo to notowania surowca utrzymują się na stabilnym poziomie, nawet z lekką tendencją spadkową.
Jednak wpływ tych informacji na wzrost cen ropy na światowych rynkach był bardzo ograniczony. Eksperty spodziewają się, że głównym skutkiem tej decyzji OPEC będzie ograniczenie zapasów ropy w większości krajów świata.
Na same notowania surowca ostatnio natomiast w większym stopniu oddziałują informacje o wzroście zapasów, zarówno ropy jak i benzyn, w Stanach Zjednoczonych. Według najnowszych danych, zapasy ropy powiększyły się o 7,17 mln baryłek (ponad 2 proc.), do 346 mln baryłek, a benzyn o 360 tys. baryłek, do 220,2 mln baryłek.
To najwyższy poziom komercyjnych zapasów ropy w USA od półtora roku. W rezultacie notowania ropy w Nowym Jorku wahają się w niewielkim przedziale cen powyżej 40 dolarów za baryłkę.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa nie drożeje mimo spadku produkcji