Ropa naftowa kosztuje w piątek na giełdzie w Nowym Jorku ponad 72 USD za baryłkę. Znów ożywa optymizm, że globalny popyt na paliwa wzrośnie, bo światowa gospodarka zaczyna wychodzić z recesji - podają maklerzy.
W czwartek kontrakt ten zdrożał o 1,06 USD, czyli 1,5 proc., do 72,49 USD/b.
W czwartek Departament Handlu USA podał, że amerykański PKB spadł w II kw. 2009 o 1,0 proc. podczas gdy ekonomiści spodziewali się spadku o 1,5 proc. Lepsze były też dane z amerykańskiego rynku pracy.
"To dobre informacje. Dane poprawiają się i do końca roku gospodarka powinna zacząć zdrowieć" - mówi Clarence Chu, trader opcji w Hudson Capital Energy w Singapurze.
Nie brak jednak głosów, że rosnące ceny surowców, to nowa bańka spekulacyjna, a nie początek końca kryzysu. Czytaj : Znowu rośnie surowcowa bańka.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa powyżej 72 USD za baryłkę. Oznaka końca kryzysu?