W ostatnich tygodniach trwa tendencja zwyżkowa notowań ropy naftowej, spowodowana obawami rynku o zakłócenia dostaw ropy z Iraku. Na razie jednak iracki eksport tego surowca przebiega bez zakłóceń.
To, w jakim kierunku sytuacja będzie się rozwijać, będzie zależało od tego czy uda się powstrzymać rozprzestrzenianie się konfliktu zbrojnego na terenie Iraku.
W ubiegłym tygodniu bojownicy reprezentujący Islamskie Państwo Iraku i Lewantu, którzy opanowali zbrojnie leżący na północy kraju region Niniwa, w tym dwumilionowe miasto Mosul, wznowili ataki na największą iracką rafinerię w Baiji, doprowadzając do jej zamknięcia.
To zwiększyło obawy związane z ograniczeniem eksportu, po tym jak część międzynarodowych firm naftowych odesłała z Iraku swoich zagranicznych pracowników.
Eksperci zwracają uwagę, że wprawdzie całość szacunkowego przerobu rafinerii w Baiji, na poziomie ok. 320 tys. baryłek dziennie (16 mln ton rocznie), stanowiąca około jednej czwartej zdolności przerobowych irackich zakładów, zużywana była na potrzeby wewnętrzne, ale przedłużające się wstrzymanie pracy rafinerii może doprowadzić do konieczności rozpoczęcia importu ropy i ograniczenia dostaw tego surowca na rynki zewnętrzne.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropa wciąż pod presją wydarzeń w Iraku