Sarmatia, która planuje budowę ropociągu, dostanie dofinansowanie z Unii Europejskiej w wysokości ok. 500 mln zł. Jednak prezes PERN Przyjaźń, udziałowca Sarmatii, ostrzega w "Rzeczpospolitej", że nie oznacza to wcale, że dofinansowanie zostanie wykorzystane, ani że ropociąg powstanie.
Jak podkreśla w dzienniku prezes Soszyński, warunkiem startu budowy ropociągu jest zapewnienie dostawcy ropy z rejonu Morza Kaspijskiego i odbiorców w Europie, nie tylko polskich rafinerii.
O problemach z wykorzystaniem unijnego dofinansowania mówił w portalu wnp.pl również Wojciech Słowiński, dyrektor w ProcewaterhouseCoopers Polska. Czytaj więcej: Rurociąg Odessa-Brody wciąż daleki od realizacji
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ropociąg Brody-Płock wciąż pod znakiem zapytania