Rosja wykorzystuje Przyjaźń do rozgrywek z Orlenem?

Rosja wykorzystuje Przyjaźń do rozgrywek z Orlenem?
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Dostępu do ropociągu Przyjaźń został pozbawiony jeden z głównych dostawców rosyjskiej ropy dla Orlenu - alarmuje Reuters. Orlen zapewnia, że nie ma problemów z dostawą ropy.

Zarejestrowana w Szwajcarii firma Souz Petrolium nie będzie w styczniu dostarczać rosyjskiej ropy naftowej do swoich klientów w Europie Środkowej za pośrednictwem systemu ropociągów Przyjaźń, napisała w czasie weekendu agencja Reuters. Powołuje się na źródła w firmach handlujących "czarnym złotem" z Rosji.

Te doniesienia mogą zaniepokoić PKN Orlen, bo Souz Petrolium to dziś jeden z najważniejszych dostawców płockiej rafinerii.

Pod koniec 2009 r. PKN zawarł trzyletni kontrakt na zakup 4,8 mln ton ropy rocznie od tej firmy, która zaledwie kilka miesięcy wcześniej pojawi się na naszym rynku paliwowym i nie była wtedy także znana nafciarzom w Europie. - Wybraliśmy firmę, która zaoferowała najkorzystniejsze warunki ekonomiczne i najbezpieczniejsze warunki dostaw - zapewniał jednak prezes Orlenu Jacek Krawiec. A w 2011 r. PKN podpisał z Souz Petrolium kolejny kontrakt, tym razem do końca 2014 r. Zgodnie z tą umową w tym roku szwajcarska firma ma dostarczyć 2,4 mln ton ropy do rafinerii w Płocku.

Rozmówcy Reuters poinformowali również, że w pierwszym kwartale tego roku rosyjskie kompanie naftowe Basznieft i Tatnieft miały wysyłać do Polski ropociągiem Przyjaźń 200 tys. ton ropy miesięcznie, ale do 16 stycznia nie dostały jeszcze zezwolenia na te dostawy od rosyjskiej państwowej firmy Transnieft, która zarządza rosyjskimi ropociągami. Firmy handlujące rosyjską ropą Urals nie wyjaśniły powodów tej zwłoki reporterowi Reutersa.

Nasz największy koncern naftowy uspokaja. - Souz Petrolium wywiązuje się w pełni ze swoich zobowiązań kontraktowych wobec PKN Orlen w zakresie dostaw ropy naftowej - poinformowało nas wczoraj biuro prasowe Orlenu. Ale jednocześnie PKN dodał: - Firma ta dostarcza surowiec do rafinerii w oparciu o kontrakt, który przewiduje realizowanie tzw. morskich dostaw alternatywnych przez Gdańsk, w przypadku braku możliwości zrealizowania dostawy drogą rurociągową systemem Przyjaźń.

Ta odpowiedź sugeruje, że Souz Petrolium mógł ograniczyć dostawy ropy do płockiej rafinerii za pośrednictwem ropociągu Przyjaźń i zaczął dostarczać surowiec za pośrednictwem gdańskiego Naftoportu oraz prowadzącego stamtąd do centrum kraju ropociągu pomorskiego.

Państwowa spółka PERN, która zarządza polskim odcinkiem ropociągu Przyjaźń, odmówiła informacji na temat dostaw ropy do Orlenu od jej dostawców ze Wschodu. Nie podając konkretów, PERN stwierdził tylko, że w styczniu przesył ropy z Naftoportu do rafinerii w Płocku "utrzymuje się na stabilnym poziomie zbliżonym do trzeciego i czwartego kwartału ubiegłego roku".

Rozmówcy Reutersa sugerowali, że Souz Petrolium może być wypychana z kontraktów wywalczonych w Europie. Firma ta miała nie tylko stracić dostęp do ropociągu Przyjaźń, ale także przegrała przetarg na eksport ropy kompanii Basznieft za pośrednictwem terminalu portowego w Noworosyjsku nad Morzem Czarnym.

Czy kryje się za tym intryga polityczna w Rosji, czy też jest to ciąg dalszy rozgrywek rosyjskich dostawców z Orlenem? Właściciele Souz Petrolium jest rosyjski przedsiębiorca Zijawudin Magomiedow, którego przyjacielem od studenckich czasów jest wicepremier Rosji Arkadij Dworkowicz nadzorujący branżę energetyczną. Rywalem Dworkowicza jest Igor Sieczin, prezes największego rosyjskiego koncernu naftowego Rosnieft i jednocześnie jeden z najbliższych współpracowników prezydenta Rosji Władimira Putina. Pod koniec zeszłego roku Rosnieft uzgodnił przejęcie konkurencyjnej rosyjskiej kompanii naftowej TNK-BP i wskutek tej transakcji powstanie największy na świecie giełdowy koncern paliwowy.

W tym samym czasie, kiedy Rosnieft dobijał targów z TNK-BP, nasz Orlen negocjował nowe wieloletnie kontrakty na dostawę ropy. Media w Rosji spekulowały wtedy, że PKN podpisze umowę z Rosnieftem lub kompanią naftową Łukoil. Ale te pogłoski nie potwierdziły się. Przed świętami Bożego Narodzenia PKN przedłużył tylko do końca 2015 r. kontrakt ze szwajcarską firmą Mercuria Energy Trading na dostawy 3,6 mln ton rosyjskiej ropy rocznie. Orlen nie przedłużył za to pierwszego kontraktu z Souz Petrolium i w efekcie płocki koncern pierwszy raz od lat w kontraktach terminowych kupuje mniej niż połowę zużywanej ropy.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Rosja wykorzystuje Przyjaźń do rozgrywek z Orlenem?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!