Od pierwszego lutego rosyjskie koncerny będą płaciły niższe cło wywozowe za ropę. Zamiast dotychczasowych 119 dolarów za tonę, od lutego będzie to 100-103 dolary - poinformowały służby podatkowe Rosji.
Średnia cena baryłki rosyjskiej ropy od połowy grudnia do 11 stycznia spadła do poziomu niespełna 40 dolarów. W tej cenie aż 17 dolarów stanowiło cło wywozowe. Doliczając do tego koszta transportu, produkcja ropy z niektórych odwiertów już teraz jest faktycznie nieopłacalna.
Jednak do wstrzymania produkcji nie doszło ponieważ bez wpływów podatkowych od koncernów paliwowych budżet Rosji załamałby się.
Niższe cło oznacza, że koncerny znajda się w nieco lepszej sytuacji finansowej. Nadal jednak może się okazać, że cło jest zbyt wysokie, aby rosyjskie firmy miały środki na podtrzymanie produkcji i udostępnienie nowych złóż.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosjanie tną cła na ropę