W ostatnim tygodniu zapasy ropy w USA minimalnie spadły (o 0,2 mln baryłek), podczas gdy oczekiwano spadku o 1,7 mln baryłek. Nie zmienia to faktu, że podaż surowca będzie w tym roku znacząco przekraczała popyt rynkowy.
- Dane Departamentu Energii utwierdzają nas w przekonaniu, że nadwyżka podaży nad popytem jeśli chodzi o ropę może być w tym roku wyższa niż prognozuje IEA, która wczoraj ponownie obniżyła swoje szacunki dotyczące popytu. Rosnące zapasy wynikające ze zwiększonego wydobycia powinny dalej wywierać presję na ceny surowca – uważa Kamil Kliszcz, analityk DI BRE Bank.
Jednocześnie, po słabszym odczycie w poprzednim tygodniu, odbudował się popyt na benzynę (wzrost o 5,5 proc.), ale nadal w przypadku tego paliwa krocząca miesięczna dynamika r/r jest ujemna i sięga -4,5 proc. Nie lepiej prezentuje się rynek średnich destylatów, gdzie spadek popytu r/r sięga -4,6 proc. Zapasy paliw gotowych w ostatnim tygodniu spadły, choć istotne zmniejszenie odnotowano tylko w przypadku benzyny (-1,7 mln baryłek).
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosnące zapasy przełożą się na spadki cen ropy