Budowa terminalu przeładunkowego paliw w rosyjskim Primorsku zbliża się ku końcowi. Jak poinformował gubernator okręgu leningradzkiego Walerij Serdiukow, inwestycja powinna być zakończona na przełomie października i listopada. Na nowym terminalu może stracić rafineria w Możejkach, główny punkt zaopatrzenia dla krajów regionu.
Kreml już kilkakrotnie deklarował zamiar rezygnacji z tej trasy tranzytowej. - Rosja traci z tego tytułu 200 mln dol. rocznie - dziennik cytuje prezesa Transnieftproduktu Siergieja Masłowa.
Inwestycja w Primorsku to element nowej strategii paliwowej Rosji, zakładającej zwiększenie poziomu rafinacji ropy i sprzedawanie za granicę gotowych produktów. - To priorytet Krlema - ocenia Walerij Niestrow z banku Troika Dialog.
Paliwa z Priomrska mają trafić m.in. do zagranicznych spółek koncernów. - Na olej napędowy z Rosji mogą np. przejść stacje benzynowe Łukoila, które obecnie kupują w lokalnych rafineriach - cytuje Niestrowa "WSJ Polska". Jednym z dostawców Łukoila jest PKN Orlen.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rosyjskie paliwa popłyną z Primorska