Rosja już za pięć lat może wstrzymać dostawy ropy do Polski rurociągiem Przyjaźń. W efekcie Orlen, Lotos i PERN mogą stracić ponad 1 mld zł rocznie. Droższy import ropy morzem podniesie ceny paliw i surowców dla petrochemii.
Mimo kryzysu gospodarczego Rosja zamierza bowiem rozpocząć budowę wartego 4-5 mld dol. ropociągu BTS-2, który ominie Polskę. W tegorocznym budżecie Trensnieftu, operatora rurociągów naftowych w Rosji, na tę inwestycję przewidziano około 1,5 mld dol. - czytamy w "GP".
Ten niebezpieczny z polskiego punktu widzenia projekt może spowodować, że Rosja będzie dostarczać swoją ropę do krajów zachodniej Europy z pominięciem Polski. Zamiast - jak dotychczas - tłoczyć surowiec rurociągiem Przyjaźń przez Polskę do Niemiec, będzie go wysyłać w świat tankowcami z własnych portów - napisała "Gazeta Prawna".
- W konsekwencji od 2012-2014 r. tranzyt rosyjskiej ropy przez Białoruś i Polskę będzie zamierał - prognozuje Mirosław Grelik, niezależny ekspert, były wiceprezes PGNiG.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rura naftowa z Rosji na Zachód będzie szybciej