Gdyby Operator Logistyczny Paliw Płynnych zrezygnował z planów połączenia rurociągowego swojej bazy w Małaszewiczach z systemem logistycznym Białorusi, realizacją takiego połączenia mógłby się zainteresować inny, prywatny podmiot - uważa Andrzej Kania, pełniący obowiązki prezesa OLPP.
Według niego obecnie spółka analizuje kwestię zgodności z prawem działań dotychczasowego inwestora, w zakresie wymaganych pozwoleń, uzgodnień itp. - Musimy mieć pewność, że od strony formalnej ta inwestycja była i będzie prowadzona prawidłowo - zaznacza szef OLPP.
- Faktem jest, że taki rurociąg, a dokładniej sprawdzane za jego pośrednictwem do kraju paliwa, w ilości powiedzmy 2 mln ton rocznie, miałyby wpływ na krajowy rynek paliw - przyznaje nasz rozmówca.
- Błędem by było, gdybyśmy zostawili sprawę samej sobie, bo jeśli nie my, czyli spółka Skarbu Państwa odpowiedzialna za bezpieczeństwo energetyczne, to budową takiego połączenia za relatywnie nieduże pieniądze może się zainteresować ktoś inny - podkreśla Andrzej Kania.
Jak dodaje, OLPP prowadzi w tej sprawie rozmowy z największymi firmami paliwowymi w Polsce i analizuje stan formalno-prawny pod kątem ograniczenia ryzyk związanych z tą inwestycją.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rurociąg na Białoruś leży w naszym interesie