Stopniowe ograniczanie tranzytu ropy poprzez rurociąg "Przyjaźń" to niebezpieczeństwo, które należy realnie brać pod uwagę - mówi w rozmowie z wnp.pl Robert Soszyński, prezes PERN. Ma jednak nadzieję, że ostatecznie do tego nie dojdzie.
Niestety jest to ewentualność, którą musimy realnie brać pod uwagę. Byłoby to niewątpliwie niekorzystne nie tylko dla PERN, ale i dla Polski. Jestem jednak przekonany, że jednocześnie byłoby to niekorzystne także dla przedsiębiorstw rosyjskich, bo wymagałoby to po tamtej stronie olbrzymich inwestycji i wejścia na szlaki transportowe droższe od "Przyjaźni".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rurociąg "Przyjaźń" może wyschnąć